Malinowoooo.....
Upodobałam sobie ostatnio tarty :) tym razem zachęcam do zrobienia lekkiego ciasta z malinami.
Jest pyszne pierwszego dnia, a jeszcze pyszniejsze po nocy spędzonej w lodówce. wspaniały dodatek do niedzielnej kawki...
Ehhh...niestety zdjęcia nie oddają tego, jak fajnie się tarta prezentowała :/ ale mam nadzieję, że po przestudiowaniu przepisu nabierzecie ochoty, żeby spróbować :)))
Przepis poniżej :))
Najpierw trzeba przygotować ciasto kruche, wg przepisu podanego w poprzednim poście :)) Ciasto upiec i ostudzić.
Krem:
serek mascarpone, ok. 200 ml śmietanki kremówki,parę kostek czekolady, cukier puder do smaku
Zmiksować serek, dodać śmietankę, cukier i miksować do uzyskania gładkiej konsystencji. Na końcu dodać startą czekoladę (wedle upodobań, ja dałam gorzką, ale z mleczną a i nawet białą na pewno będzie równie pysznie:)
Upieczone ciasto posmarować kwaskowym dżemem, np. z czarnej porzeczki. Na to wyłożyć krem a wierzch ozdobić owocami. Ja dałam świeżo zerwane maliny, ale kiedyś robiłam też w wersji exotic :) i były winogrona, brzoskwinia, kiwi i najbardziej egzotyczne z tego zestawu... czerwone porzeczki :)
Polecam !!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz